-
Po Dniu Mamy biegnie Dzień Dziecka
Myślałam, że z okazji Dnia Mamy napisano już wszystkie najpiękniejsze życzenia. A to nie prawda, one piszą się każdego dnia; w wielu domach, na placach zabaw, w sklepach z sukienkami… Nie było i nie będzie ostatniego słowa w tej sprawie, bo miłość matczyna jest płynącą nieustannie rzeką. W tym roku Święto Mamy zlało mi się z Dniem Dziecka. To przecież w końcu takie naturalne – obie daty dzieli zaledwie 6 dni. W tym roku to moje święto obchodzę od 17 lutego, kiedy usłyszałam od nastoletniej córki: Mamo, chcę być taka, jak ty… Od tamtej chwili świętuję codziennie. To banalne wyznanie stało się kompasem na dalszą drogę. Receptą na grypę i…
-
Jestem mamą
Unosi mnie niewidzialna ponadziemska energia. Serce łopocze wzmagając wiatr motylom w brzuchu. Choć to nie zakochanie czuję, że mogę nie jeść wcale. Uczucie to wykarmi mnie. Rozpierająca duma z łatwością otwiera serce na cały świat. I nie mam mu wcale za złe, że jest trudny, nieustępliwy, niesprawiedliwy czasem. Po kryjomu chichoczę razem z losem, przecież rosnę w siłę i nie boję się przeciwności. Jestem częścią Przyrody; mam mądrość sowy, uważność orła, delikatność jaskółki, siłę lwicy. Nie ma takiej drogi, której nie pokonam; nie ma takiej rzeki, której nie przepłynę; nie ma takiej burzy, której się zlęknę. Jestem życiodajną górą, w cieniu której chowają się rośliny przed skwarem; jestem skałą, o…
-
Z pamiętnika matki Polki…
– Mamo, zrobię ci kawę. Tylko zaraz mam angielski, skończę za godzinę. Poczekasz? – Mam ochotę teraz się napić, zrobię sobie. – Ale chciałam z tobą posiedzieć… – To poczekam! Jutro po raz piętnasty będę obchodzić dzień matki. Podwójnie po raz trzynasty, a potrójnie po raz ósmy. O byciu mamą wiem bardzo dużo i wciąż tak bardzo mało. To zdecydowanie moja najważniejsza rola i najbardziej nieidealna zarazem. Niekończąca się próba generalna każdego dnia. Niekończące się starania, by usłyszeć albo nie usłyszeć mamo jesteś super. Niekończące się wzloty i upadki. Być mamą to na pewno mieć wszystko bez względu na to, o co się prosiło w modlitwie.…
-
Glazura na Dzień Matki – bardzo proszę!
Niecałe dwa tygodnie temu jestem sobie w sklepie i nagle moją uwagę przykuwa…. glazura. Po prostu piękna! Ale ja nie jestem w trakcie remontu (takiego grubszego), glazura moja jest w bardzo dobrym stanie i, co najważniejsze, nadal mi się podoba. Naraz ukłucie w sercu! Tak, właśnie patrzę na moje nowe podstawki 🙂 A że moja Mama lubi takie rzeczy, to mam już prezent na Dzień Mamy 🙂 Pamiętając oczywiście, aby owa niespodzianka wpasowała się w kolorystykę wnętrza u Niej w domu… te biało-czarne są dla Mamy 🙂 Do pracy Kochani, która zajmie zaledwie kilka minut! Potrzebne będą: kilka płytek (nie musicie kupować, może macie schowane, gdyż nie wszystkie zużyły się…