• smakowicie

    Zakochałam się od pierwszego kęsa…

    Wygląda na to, że wyznań z mojej strony ciąg dalszy. A że idzie o uczucia, to wiadomo, że chodzi o sprawy najwyższej wagi. Kasztany pięknie dekorują, niejednokrotnie wspaniale służą jako pomoce na lekcje techniki, oraz stanowią efektowne elementy do rozrzucania po różnych kątach w domu. Ale przede wszystkim bez nich nie ma jesieni, nawet jeśli ta iście afrykańska daje 23 stopnie na koniec października 🙂 O kasztanach jadalnych słyszałam, jednak nie miałam okazji ich spróbować. Zatem jak tylko zobaczyłam je na straganie wśród warzyw i owoców, już wiedziałam, co będzie tego dnia na podwieczorek. Nie wiedziałam jeszcze, czy będzie mi smakowało. Pierwszy raz miałam je przygotować. Ale po kolei. Jak…

  • nastrojowo

    Nic się nie zmieniło…

        … nadal nie umiem nie zbierać kasztanów. Gdy stajemy się duzi, niektórzy nawet dorośli 😉 zapominamy, jakie pozornie zwyczajne czynności sprawiały nam przyjemność.   I tak, jak w lato rzadko bywaliśmy w domu, tak wraz z początkiem jesieni i coraz większymi chłodami trzeba było coraz częściej w tym domu posiedzieć. „Siedzieć” to bardzo względne określenie i dla większości z nas (jeśli nie dla wszystkich), nigdy siedzenia nie oznaczało. Bycie mamą, czy tego chcemy czy nie, daje szanse na tego typu wspomnienia. A już na pewno na rozgrzeszenie, kiedy w eleganckim płaszczu zbieram rano kasztany i złote liście, nierzadko podśpiewując pod nosem. Z dzieckiem to wszystko tłumaczy, ale już…

  • nastrojowo

    Nie umiem nie zbierać kasztanów

    Żadne dziecko nie przejdzie obojętnie obok tych brązowych owoców kasztanowca. Niewielu dorosłych się nie schyli, żeby choć jednego, dwa, trzy wrzucić do kieszeni. Kasztany, bez których nie ma jesieni. Ostatniej wietrznej nocy tyle ich spadło, że z porannego spaceru z psem wróciłam z pełnymi siatami kasztanów. Hm, na kotlety ich nie przerobię, chociaż w dziecięcej kuchni robią za zupę, pulpety, ciastka i cukierki 😛 Misie i lalki są wreszcie najedzone! Pozostaje jeszcze zrobić ludziki…   A z serii dekoracji jesiennych wypełnić nimi jakieś szkło, ozdobić tacę ze świecami… Co komu akurat we wnętrzu pasuje 🙂 A Wy zbieraliście już w tym roku kasztany? 🙂