• nastrojowo

    Spod parasola…

      Kiedy przypominasz sobie, że masz marzenie do spełnienia i z ledwo wyczuwalną wiarą podejmujesz jeden krok, na który los rzuca wyzwanie… Jeszcze nie wierzysz, ba! Nawet nie śmiesz wierzyć, że być może uruchomiłeś lawinę, że to dzieje się naprawdę, więc… Podejmujesz wyzwanie, bo droga do Twojego marzenia już jest jego spełnianiem… Dekorowanie słowami przede wszystkim… Kochani, czasami nawet nie zauważamy, jak te nasze marzenia zaczynają się po prostu dziać. Jesteśmy zmęczeni, nieuważni, zabiegani, zbyt zajęci, by dostrzec. Nie tylko na niedzielę, lecz na każdy dzień tygodnia, życzę uważności i zwykłej wdzięczności za tu i teraz. Od dziś.

  • wnętrzarsko

    Co możesz zrobić dziś zrób jutro, czyli…

        … co możesz zrobić, żeby się nie narobić i odłożyć jeszcze remont mieszkania. Bo Polak wiele potrafi, a jeśli musi się narobić, uruchamia w obronie własnej skrywaną dotąd kreatywność. Naturalnie każdy ma inne priorytety i szczęście do planowania prac domowych. Dla mnie jednym z ważnych elementów codzienności jest wnętrze mojego domu. Ale wnętrze, jak i my, starzeje się i wszelka kosmetyka zależy od nas. I kiedy już sprzątanie, mycie, pucowanie nie wystarczy, a tynk z sufitu może spaść w trakcie romantycznej kolacji na głowę, to… ani chybił czas na remont. Rozkosznie oglądać na kanale wnętrzarskim, jak to wygląda u innych; czule współczuć znajomym, którym prace remontowe się przedłużają,…

  • wnętrzarsko

    Niewierność, czyli elementy home stagingu

    Jestem niewierna. Jak długo nic nie zmieniam, to zaczynam się źle czuć. A że dopiero co wyszłam z choroby, nie mogę sobie pozwolić na dalsze chorowanie, czyli wraca mebli fruwanie. Tym razem delikatnie 🙂 A jeśli akurat nie przesuwam jakiejś sofy, czy innej witryny, bo nie robię tego codziennie naprawdę, to rzucę nowy dywanik, a może lustro w niespodziewane miejsce? Wszelkie ruchomości w domu nie mają stałego miejsca zamieszkania.                   Wiecie, jak łatwo odmienić sofę czy fotel, dając na przykład zupełnie nowe poduchy? Pewnie, że wiecie 😉 Te powędrują do pokoju syna, ja już mam pomysł na inne 😛   To tak…

  • nastrojowo

    Dekorowanie stycznia dokończę w lutym…

    Gdy ktoś pyta mnie, jak ogarniam trójkę dzieci, dom i jeszcze coś swojego, odpowiadam – nie ogarniam. Nie ogarniam, nie panuję nad czasem – raczej często on nade mną. Po trochu, ale za to z rosnącą siłą, tracę cierpliwość. Całe złoża cierpliwości… Kolejne dwie stówy zostawione w aptece, styczeń drogi i długi u mnie, zajmuje prawie 2 miesiące – czemu nie uwzględnią tego w kalendarzu i na koncie? Kocham go i jednocześnie czekam, aby się skończył… Z trudem przypominam sobie, że jestem bogata, bo mam buty… Właściwie przypominają mi o tym bliscy – Moniu, dziękuję za użycie moich słów przeciwko mnie… 🙂 Patrzę w kalendarz – na szczęście już zaczął…

  • świątecznie

    Pistolet w rękę – czas zacząć przygotowania świąt!

    Sezon na zakupy świąteczne rozpoczęty już dawno, ale wraz z nastaniem grudnia przygotowania nabierają tempa. To również czas, aby zacząć stroić nasze wnętrza i umilać nimi widok w oczekiwaniu na pierwszą gwiazdkę. Dla mnie, poza wszelkimi ozdobami oczywistymi, czyli bałwankami, reniferami, mikołajami, ważne są światła. Pięknie, jeśli ten najważniejszy w roku wieczór rozświetlimy tysiącem światełek. W sklepach wybór przeogromny, ale nie byłabym sobą, gdybym czegoś sama nie zrobiła 😉 Przyjemnie i szybko mogą powstać takie dzieła, które pięknie będą dekorować stół, półki, a nawet zamienią się w romantyczne wazony, jeśli akurat zajdzie taka potrzeba…   Potrzebne będą: słoiki różnej wielkości lub szklanki, świece grubsze, podgrzewacze, koronka bawełniana (ja użyłam 2…