Już czas…
… na anioły, światełka, bałwanki, sanie, dzwoneczki…
Wiem wiem, większość z nas dekoracje świąteczne tak, jak i prezenty, zostawia na ostatnią chwilę. To oczywiście nie przeszkadza nam rozmyślać o nich już nieco wcześniej, a może właśnie w tym roku nie zostawić wszystkiego na ostatnią chwilę? Ja już od kilku lat mam pudło zatytułowane „przedchoinkowe dekoracje świąteczne”. I z początkiem grudnia wnoszę je na środek salonu, aby ocenić sytuację. Tak wybieram te, które nadal mnie cieszą, a następnie wybieram się do sklepu, gdzie ozdób, dekoracji, świecidełek wszelakich jest całe mnóstwo. Pierwsza taka wyprawa zaliczona, a to dopiero początek!
W trakcie robienia zdjęć do wpisu zaczął padać śnieg. Lubię takie zbiegi okoliczności, a nazywam je po prostu… magią.
Za oknem sypie, w tle śpiewa Rod Stewart „Long ago and far away”. Już czas myślę sobie…
Został mi jeszcze zakup gwiazdy betlejemskiej, a o takiej co roku pamiętam (zajrzyjcie tu). Polecam koniecznie, gdyż pięknie dekoruje nasz dom przed świętami, a potem jeszcze długo po nich cieszy oko. I jest już w sklepach!
Jeśli natomiast macie trochę czasu i chcecie go spędzić we wspólnym gronie tworząc coś pięknego razem, a do tego jesteście szczęśliwym posiadaczem pistoletu do kleju na gorąco, to wystarczy sięgnąć po inspirację o tu 🙂
Tak niewiele trzeba, aby udekorować ostatni miesiąc starego roku 😉
Przyjemnych dekoracji Kochani, już czas…
4 komentarze
Michał
Nastrojo-wow💂
monika
Nastrojowo 🙂
Kasia
Rozmyślam już o dekoracjach 🙂 śnieg temu sprzyja i to bardzo❄❄❄⛄ bardzo mi się podoba kompozycja – białe świece i srebrne dodatki.
monika
Bo oprócz zeszłorocznych dekoracji, wybrałam się do sklepu po nowe 😀 Dziękuję 🙂