Kreatywne bazgranie to poezja
Lubię bardzo, gdy wydawnictwa książkowe dla dzieci stawiają na wartościowe pozycje. Cenię, gdy oprócz mądrości ujętych w język zrozumiały dla dziecka, serwują porządną dawkę zabawy. Uczą, odkrywają świat, a pobudzając wyobraźnię rozwijają dziecięcą kreatywność.
Jeśli nie znacie jeszcze jednego z najpopularniejszych twórców książek dla dzieci – Hervé Tulleta, który zdecydowanie należy do autorów, przy którym daremnie szukać nudy – to najwyższa pora to zrobić.
Kreatywne bazgranie to poezja dla dzieciaków, które uwielbiają rysować, kolorować i rozwiązywać zadania. Interesują się ślimakami, pojazdami i marzą o tym, aby Mona Lisie dodać coś od siebie. Pod tym nawet podpisze się wielu dorosłych… I to wszystko ujęte w jednej książce o znaczącym tytule „Bitwa kolorów + bazgrolnik”.
Oczami wyobraźni widzę, jak nieraz szukaliśmy pomysłów, aby zająć dzieci w czasie długiej podróży samochodowej, próbując jakoś przetrwać i w końcu dojechać na upragnione wakacje. Przyznajcie, ile razy ponosiliście klęskę i odpalaliście film, albo grę w telefonie… Śpiewanie piosenek jest świetne przez godzinę, ale nad morze jedzie się dobrych kilka… Tymczasem wystarczy do auta wrzucić bazgrolnik, kredki, jakiś ołówek i… w drogę! Czerwiec za pasem…
Z pozdrowieniami dla Wydawnictwa Babaryba 🙂
Mama Dekoruje