nastrojowo,  wnętrzarsko

Lipiec nastraja do lenistwa…

 

 

…nawet tych, którzy na urlop muszą jeszcze trochę poczekać. Dzieciaki wyjechały, albo właśnie się pakują, w pracy jakby spokojniej, a słońce przyjemnie zmusza do leżakowania. Nawet deszcz jest powodem do szukania tęczy, a nie do narzekania.

 

 

Zatem, jeśli narazie zostajecie w domu, zróbcie sobie ładnie. Po prostu. Przygotujcie przestrzeń do wypoczynku, tak bardzo potrzebną, kiedy codziennie wracacie po pracy. Zróbcie sobie miejsce, w którym zaszyjecie się wakacyjnie i będziecie ładować baterie. Nie do pracy, do wolnego 😛

 

 

Nie musicie od razu brać wiertarki w dłoń, ale możecie! Rozpalcie wszystkie świece, przynieście schowane i może jeszcze nie wyciągnięte lampiony z tamtego roku. A wieczorem, ze szklaneczką dobrego napoju, rozsiądźcie się mięciutko. U siebie i prawie, jak na urlopie…

 

 

 

 

Gotowi na lipiec? 😀

4 komentarze

Skomentuj Emilka Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *