Gubiąc czasem buty…
Umiem naładować się sama 🙂
Jeśli sama sobie podam narkotyk, moją pigułkę „pozytywnego myślenia, nadziei w spełnianie marzeń, wiary w ludzi” to jestem szczęśliwa. Po prostu 🙂 Ale czy przypadkiem nie jest to łatwe, kiedy robię to z głową wolną od wszelkich problemów, bo akurat mam dobry dzień? O tak! Wtedy to jestem zmotywowana, dowartościowana, nikt mi nie podskoczy. Ale, że szewc bez butów chodzi, to i mnie czasem się one gubią…
„Kocham Cię Życie, choć barwy ściemniasz, choć tej wędrówki mi nie uprzyjemniasz…” [W. Młynarski]
Jest taki typ człowieka, który chce zrobić wszystko najlepiej, planować i odkreślać w kalendarzu, przewidywać nieprzewidywalne, ogarniać i nie wymiękać. To szczególnie trudne, gdy do tego jest się pracującą w domu mamą, która ma mieć wszystko na tip-top. Niestety, jestem czasem taką mamą, której magiczne buty szewca, zazwyczaj przenoszące góry, gubią się. Zanim je znajdę, jest niedobrze, ponieważ sobie umiemy najmocniej dołożyć, nawrzucać, skrytykować i zwalić z drabiny. Jestem dla siebie za surowa, podczas gdy w tej samej sytuacji drugą osobę przytulam i pocieszam. Samej sobie pomagam spadać w dół. A wystarczy lepsza chwila, jakieś słowo, czyiś gest, a w tym locie łapię buty i… piszę to właśnie. Czyli jednak szewc ma buty 🙂
Uczę się odpuszczać. Odpuszczam. Coraz częściej się udaje. Wtedy właśnie jest dobrze.
Zatem i sobie, i Wam – chwytajmy te dobre dni, kiedy w butach nie straszne nam przeszkody. Niech przypominają się nam, gdy jest gorszy dzień, kiedy właśnie są potrzebne…
Może następnym razem mocniej zawiążę te trampki… 😉
Jeśli nie damy rady samemu…
zawsze zostaje drugi człowiek.
6 komentarzy
Aga
uśmiech odebrany ekspresową przesyłką! Dziękuję! A teraz ściskam i pamiętaj, że mogę Ci czasem buta poszukać 🙂 Z przyjemnością
monika
😀 Będę pamiętać Kochana!!! 😉 Dziękuję 😀
Ula
Mądre słowa jak zawsze pięknie napisane. Dzięki za sporą dawkę pozytywnej energii. Bardzo się przyda.
monika
Dziękuję. I bardzo proszę 🙂
Kasia
Monia jak zwykle temat do przemyślenia ubrany w ładne słowa ☺ Bardzo dużo sami możemy sobie pomóc – nasze nastawienie to połowa sukcesu. Zgadzam się, trzeba czasem umieć sobie odpuścić.
monika
O tak Kasiu, zgadzam się 🙂