Półka jak deskorolka!
Pokój dziecka to nie lada wyzwanie, ale i przyjemność, jeżeli chcemy, aby było oryginalnie i nietypowo. Oczywiście, prawie wszystko można kupić, każdą rzecz, którą wymyślimy, więc trudno nie jest. Ale jaka to przyjemność, jeśli uda się coś wymyśleć samemu, zrobić albo po prostu zainspirować od kogoś. Kiedyś, w jakimś katalogu wnętrzarskim zobaczyłam takie rozwiązanie i pomyślałam, że jeśli syn będzie miał deskorolkę, to zrobię to u niego w pokoju. To czyli półkę! I doczekałam się. Nie, nie zabrałam mu ukochanej deski – wyrósł z niej 😀 Aby została z nami nadal potrzebna, deskorolka dostała nóżek w postaci haków (haki, które standardowo kupujemy do przywieszenia półki ściennej – trzeba tylko odpowiednie dopasować). I gotowe.
Wybór miejsca na nowy mebel pozostaje już tylko czystą kosmetyką…
Półkę zrobiliśmy synowi już jakiś czas temu, ale ponieważ zobaczyłam ją ostatnio w moim ulubionym programie telewizyjnym, pomyślałam, że ja też podzielę się tym pomysłem – u mnie, na blogu.
😀
8 komentarzy
Kasia
Pomysł i wykonanie świetne ☺ Bardzo mi się podoba.
monika
Piękne dzięki! Przekażę mężowi 😉
Michał
🙂 superaśnie
Ula
Pomysłowość ludzka nie zna granic. Brawo!
monika
To prawda 😉
Hintek
Super pomysł, coś jak z półkowym recyklingiem desek snowboardowych 🙂 Generalnie to jest genialne w swojej prostocie. Jakieś wsporniki do półek, wysłużona deska i efektowna półka w pokoju młodego człowieka gotowa.
monika
Dokładnie tak! Dziękuję 🙂