• literacko

    Z sekretów maszyny do szycia

    Siedziałam w salonie i układałam się z laptopem na sofie. Dobrze, że mój ortopeda tego nie widzi, a jeszcze bardziej mąż, bo gderałby okrutnie, że w takiej pozycji nie wolno pracować. To niezdrowe dla kręgosłupa. Ale, że ortopeda nie patrzy, mąż w pracy, to i sercu memu nie żal. Uwielbiam mój salon, który wieczorem zamienia się w całkiem przytulną sypialnię, odkąd dzieci zabrały nam dawno temu naszą osobistą, prywatną, z wygodnym łóżkiem. No cóż, nie można mieć wszystkiego, a ja mam tak wiele, że sypialnią mogę dzielić się za dnia i gościć salonowo każdego, kto ma ochotę napić się herbaty, poczytać w wygodnym fotelu, albo obejrzeć w piątkowy wieczór jakiegoś…