Wkładamy kwiaty w co popadnie…
… czyli dekorujemy wnętrze, jak nam w duszy gra.
Chciałam, aby tym razem wpis był o dekorowaniu wnętrza, dosłownie.
Szukając pomysłu zupełnie przypadkiem zauważyłam, że właśnie to robię. Dekoruję. Mianowicie: najpierw czyszczę kwiaty, potem wymyślam w co i gdzie je postawić. Uprzedzam Wasze pytanie i odpowiadam – tak, mam wazon, nawet kilka. Niektóre służą czasem za lampiony 😀
Postanowiłam, że pokażę Wam, jak układam kwiaty. I od razu zaznaczam, że z zaledwie dwóch pęczków (róże i goździki) udekorowałam kilka kątów.
Zajrzyjcie sami 🙂
Kwiaty wcale nie muszą stać w wazonie: słoik na przetwory z pokrywką, szklana butelka po wodzie, kanka na mleko, dzbanek na sosy, dzbanek na gorące kakao, kieliszek… Wszystko, co nam w duszy gra.
I znowu – ogranicza nas tylko wyobraźnia 😉
4 komentarze
Kasia
Kwiaty wyglądają pięknie w każdym naczyniu. Najbardziej podoba mi się w bańce na mleko💮🌸💮🌸
monika
Och, kanka 🙂 To mój nowy nabytek z Podlasia 😉
Kasia
Bardzo udany nabytek😀
monika
Dziękuję 😉