Zróbmy sobie dobrze. Ups, znaczy ładnie!
Wiosna w pełni. Spędzamy już czas na swoich balkonach, tarasach, w ogrodach. Leczymy wiosenne katary (to o mnie…) i ukwiecamy nasze wnętrza. Na zewnątrz 🙂
Pierwsza kawa zaliczona, bratki radosne, że upałów jeszcze nie ma, bo kto jak kto, ale one nie lubią się opalać. I tak sobie siedzę, rozglądam się, co by tu jeszcze… I romansując z przepiękną hortensją – no jak to co, nie mam jeszcze lawendy! Poszukując kwiatów do mojego „ogródka” ( tak nazywam mój balkon, hi hi) zapomniałam o ukochanej lawendzie, a ta przypomniała mi pewien stary wpis z durszlakiem w roli głównej. Wiadomo, jak lawenda to tylko z durszlakiem 😉
Mój ogródek wygląda dziś tak i cieszę się, że do zimy jest baaardzo daleko.
Dekorowanie może uprzyjemnić wieczory na świeżym powietrzu. To od Was zależy, czy będzie klimatycznie i przytulnie, nie macie pomysłów? A pamiętacie na przykład moje lampiony? Inspirujcie się – zapraszam. A ja tymczasem po lawendę.
Przyjemnego ukwiecania, bezpiecznego eksperymentowania z naczyniami kuchennymi 😛 i oczywiście pełnej gotowości, bo… przed nami weekend majowy!
2 komentarze
Kasia
Aż chce się do Ciebie przyjechać i wypić kawusie na przytulnym balkonie 🙂 Mój balkon też już ukwiecony, choć w tym roku więcej warzyw niż kwiatów. No ale póki co pomidorki też mają kwiatki 🙂
monika
Och, uwielbiam 😀