nastrojowo

Po co piszę bloga?

Właśnie mijają dwa lata, odkąd jestem blogerką. To są dopiero urodziny 😀

Przypominam sobie, jak to się zaczęło…

Moim celem było i jest dekorowanie. Zaczęło się od miejsca, w którym chowamy się po pracy. To nasz dom. Ulubione w nim miejsce, czasem to kuchnia, zacisze sypialni, albo ulubiony fotel w salonie. Wiedziałam, że najprostsze metamorfozy, małe zmiany potrafią zdziałać cuda. I ja będę o nich opowiadać i podpowiadać Wam, jak niewiele trzeba, aby było przytulnie. W międzyczasie, gotując coś pysznego pomyślałam, że to też jest część dekoracji! Wpływa na nasz humor, a jeśli tak, to musi znaleźć się tu czasem. I tak raz w miesiącu dzielę się pomysłami i zapraszam Was do kuchni. Ale czy to pisząc o przestawianiu w pokoju, ustawianiu wazonu z kwiatami czy gotowaniu makaronu dodaję szczyptę radości, garść optymizmu, okruszki uśmiechu. Całe moje serce. I tak okazało się, że uwielbiam dekorować Wasz nastrój! Poprawiam humor, a Wy naprawdę uśmiechacie się do mnie.

Chciałam stworzyć miłą witrynę dla tych, którym nieobojętna jest przestrzeń wokół siebie. I kiedy czytam Wasze komentarze, to wiem, że udaje mi się kreować miejsce, do którego wracacie. Piszecie: piękny tekst… bardzo inspirujący… ależ tu przyjemnie… zawsze wiesz co napisać, chyba muszę się do Ciebie zgłosić, bo chcę odświeżyć swoje teksty na stronę www… u Ciebie zawsze jest tak przytulnie, nie mogę doczekać się kolejnego roku z mamą dekorującą… DZIĘKUJĘ KOCHANI!

To jest ten moment, abym powiedziała: BEZ WAS NIE BYŁOBY MNIE W SIECI – DZIĘKUJĘ!!!

Dziękuję za mobilizację, dziękuję za motywację, dziękuję za inspirację…

To dzięki Wam doświadczam, że chcieć to móc… prawie wszystko. Chcę więcej i po więcej zapraszam również na konto instagramowe, gdzie na chwilę można oderwać się od codzienności, umilić poranek, albo zaplanować jakieś przesuwanie mebli 😉 I co jeszcze tylko wpadnie Wam na myśl 🙂 Przyjdziecie?

Bez pisania nie byłoby mojego bloga i to ono stało się głównym celem, bo skoro lubicie mnie czytać, mnie nie wolno przestawać.

Odwiedzajcie dalej bloga, a gdyby potrzebne były Wam dobre teksty, to ja już mam na nie pomysły – http://www.monikaholeksa.pl/ – zapraszam 🙂

 

 

A zatem nadal będę pisać… dla wszystkich, którzy lubią siebie i lubią to, co robią. I lubią poczytać coś optymistycznego:-) Szczególnie, gdy nadejdzie pochmurny dzień i dobry nastrój chowa się pod kocem…

Będzie o dekorowaniu w przenośni i dosłownie, bo dekorować można dom, ogród, miejsce pracy, ciasto, stary mebel, ciało, własne myśli… Jednym słowem Wnętrze. Zapraszam!

Mama DekorujeMonika Holeksa

2 komentarze

Skomentuj monika Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *