nastrojowo

To nie jest nic skomplikowanego…

…żeby się ogarnąć i zarządzać czasem, a nie pozwolić, żeby on zarządzał mną. Takie pierwsze kroki z zarządzania sobą. Brzmi poważnie, ale ja chcę lekko o tym napisać, aby zachęcić Was do spróbowania. Od dłuższego czasu (i założę się, że nie tylko ja) poszukuję sposobu, recepty, wręcz strategii, jak wydłużyć dobę. Koło się zamyka, gdy słyszę w odpowiedzi: „no, musisz dobrze zarządzać czasem”. To ja się uprzejmie pytam: JAK?

I tak jechałam sobie pociągiem przez Polskę i układałam remedium dla kogoś, kto pędzi jak ten pociąg i ciągle nie może nadążyć 😉

 

Najważniejsze od czego zaczęłam, to że nie dam się i nie poddam w żadnym razie, a na potwierdzenie tego tupnęłam kilka razy w podłogę pędzącego pociągu. I tak powstała krótka, treściwa, banalnie prosta i pierwszej potrzeby lista:

  1. Śniadanie zjedz przy stole, a nie kursując po kuchni.
  2. Bądź na spacerze, na którym jesteś już z psem, a może nawet pójdź czasem tak sam ze sobą…
  3. Jeśli kawa kojarzy Ci się z przerwą – zrób sobie przerwę, gdy pijesz kawę.
  4. Planuj czas również na przyjemności zwykłe codzienne – nie tylko ważne biznesowe sprawy – zbieranie liści w drodze do przedszkola może odegrać główną rolę w stworzeniu dobrego nastroju na resztę dnia.
  5. Nie marudź, że jesień jest szara, mokra i dołująca, bo to po pierwsze nieprawda, a po drugie zaraz może spaść śnieg!

W celu analizy te całkowicie nieskomplikowane kroki wdrożyłam. I wiecie co? O te kilka kroków jestem do przodu w zarządzaniu czasem! W uśmiechaniu się częściej, pracowaniu efektywniej, odpoczywaniu naprawdę. Bo tak naprawdę wtedy czujesz, że czas Ci sprzyja i daje sobą kierować. A żeby przyspieszyć, trzeba najpierw wyhamować. Znowu idzie o to zwalnianie tempa. No cóż, pozostaje tylko kontynuować… JAK? Konsekwentnie i z determinacją, jak przy postanowieniach noworocznych. A jeśli to takie nieskomplikowane to niech będzie dobrą rozgrzewką, bo za dwa miesiące będziemy tworzyć listy postanowień noworocznych. Ale tym razem będą one prawdziwe. Bo będą, prawda?

p.s. instagramowe zdjęcie, które pojawi się na profilu w piątek, idealnie tu się wpasowało 😉

 

2 komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *