Lampion na świeczniku, czyli…
…słoiki, słoiczki.
Z odzysku, zatem dbamy o środowisko. Szlachetne przeznaczenie dla słoika, w którym wcześniej był ketchup pikantny, czy tam jakieś kapary. A teraz ozdoba stołu lub dekoracja ściany. Prawdziwy bohater imprezy… No, w każdym razie efekt murowany 🙂
Potrzebne będą: słoik (dobrze jednak, aby wybrać na tyle szeroki, aby łatwo ustawić w nim świeczkę); tealight (może być też inna świeczka, ale niezbyt wysoka); małe kamyki (ja użyłam różowej soli do kąpieli – kto powiedział, że sypać tylko do wanny?); sznurek (jutowy, może być inny); drut (długość zależy od tego, czy lampion będziemy też wieszać). Do dzieła!
Zobaczcie, jak pięknie wyglądają wisząc sobie na moim balkonie…
Lampiony – ich wielkość, kształt, kolorystyka zależą w pełni od Waszej wyobraźni. Miłej zabawy i nastrojowego oświetlenia po zmroku 🙂
Ps. A mnie się spodobało i idę po kolejne jedzenie w słoikach. Będę wybierać po wyglądzie słoika, potem zdecyduję, co zrobię z tego, co jest w środku…. Po prostu potrzeba mi jeszcze kilka takich lampionów 😛
4 komentarze
Michał
proste, ładne i praktyczne. nic dodać nic ująć.
Aga
Pasują do wina 🙂
A tak serio – świetny pomysł do ogrodu, na wieczorną imprezę!
monika
Dokładnie tak, pięknie udekorują całą przestrzeń 🙂 Pozdrawiam!
mamcia
Niby to takie proste, bo najlepsze pomysły są proste. Trzeba tylko na nie wpaść. No wła
śnie. Brawo Ty.