-
Moja pyszna grecka sałatka
Znacie film „Moje wielkie greckie wesele”? Jeśli nie, to koniecznie polecam, cudownie robi na mięśnie brzuszne, odpowiedzialne za pracę w czasie śmiechu 😀 A wspominam o tym filmie, bo jego tytuł jest czystym wzorem do tytułu niniejszego wpisu 🙂 Faktycznie miałam robić sałatkę grecką, taką z oliwkami i fetą koniecznie, po czym już w trakcie robienia i przygotowywania sesji zdjęciowej sałatce zauważyłam, że nie ma w niej składników, takich jak feta i oliwki właśnie! Cóż było robić? Ano wymyślić całkowicie nową „moją sałatkę”. Zatem tłumacząc dalej – „grecka” pozostała w tytule z definicji, a przymiotnik „pyszna” jest oceną smaku, jaki udało mi się osiągnąć 😛 Tyle na wstępie, tymczasem…