-
Przytulnie do ostatniej chwili…
Do którego momentu wycierasz kurz z szafki, która za chwilę zostanie zdemontowana i wyjedzie wielką śmieciarą? Na ile wcześniej odpuszczasz i zgadzasz się, aby cegła poczekała kilka dni w pokoju dziecka, a do salonu wstawiasz na ostatnie tchnienie jeszcze całkiem niestarą lodówkę? Myślisz sobie, to tylko kilka dni i wcale nie dopuszczasz do głowy całkiem realnej myśli, że kilka dni może zamienić się w kilkanaście. Bo tak, jak remont rządzi się swoimi prawami i idzie zazwyczaj obok planu, tak Ty masz swoje reguły, które być może teraz będziesz musiała naruszyć. Zatem, patrząc z miłością na kartony pięknej polskiej glazury, zgadzasz się na te wszystkie dziwactwa w domu. Następnie palisz wieczorem…
-
Mój listopad zamigotał
Jeśli spróbować określić zmiany, które robimy we wnętrzu w związku z porą roku, to jest to jakaś forma home stagingu. I tak w lecie ukwiecamy tarasy, balkony, parapety, stawiając przy tym na żywe kolory. Odświeżamy, remontujemy, sięgamy częściej po motywy kwiatowe do naszego wnętrza. Potrzebujemy powietrza i przestrzeni. Uciekamy wyobraźnią na łono przyrody. A kiedy na dworze robi się chłodniej, zimno nawet…? Jesienią, która w listopadzie zadomowi się już na dobre, szukamy światła, potrzebujemy jasnych kolorów, pragniemy zaszyć się w domu. Koce, poduchy, świece, gdy za oknem znowu leje to idealna recepta na przytulne wnętrze. Sprawdźcie w domu, czy musicie koniecznie udać się do sklepu po zakup tych…