Nauki nigdy za wiele, każda lekcja bardzo ważna!
Czy to dobrze, że powstaje mnóstwo książek, które wspierają rodziców w wychowywaniu dzieci? Myślę, że tak. A już bez wątpienia to pomocne, szczególnie dla rodziców maluchów, które pewne czynności muszą opanować, by już nigdy nie rozstać się z nimi w przyszłości.
Pierwsza kąpiel, pierwsze siku do nocnika, samodzielne jedzenie, ubieranie się, lista nie jest krótka. Jak zacząć? Skąd wziąć cierpliwość? I kiedy w ogóle trzeba to zrobić? Na te pytanie każda mama i każdy tata znajduje odpowiedź ze swoim maluszkiem, gdyż każdy maluszek to indywidualista, o którego po pierwsze trzeba zadbać, szanować jego potrzeby, ułatwiać mu naukę. A co tak nie wspiera edukacji, jak nie książka? Wśród takich pozycji bezsprzecznie godną zauważenia jest „Tosia i Julek robią siku” Pani Magdaleny Boćko-Mysiorskiej.
Tosia i Julek to bliźnięta, które są bohaterami również innych książek autorki. Tutaj poprzez zabawę, oswajają się z nocniczkiem. Wiedzą już do czego służy. Teraz tylko pozostaje nauka, w której książeczka z ilustracjami Pani Doroty Prończuk sprawi, że będzie to naprawdę przyjemna zabawa.
Autorka książki pomyślała również o cennej dawce wiedzy dla rodziców. Na ostatnich dwóch stronach znajdziemy informacje, które mogą się wielu z nas przydać. A jeśli będą tacy, którzy już wszystko wiedzą, nie zaszkodzi podsumowanie lekcji z samodzielnego sikania.
Kochani! Do dzieła!
3 komentarze
Kasia
U nas czas jeszczcze na nocniczek nie nadszedł mimo prób, także książka bardzo się przyda. Fajnie, że napisałaś o tej książce, bo nie znałam jej.
Kasia
Dziękuję za książkę👍☺️ Dajemy ją Jacusiowi, gdy siada na nocniczku. Jest zainteresowany książeczką, na razie siusianiem nie, ale i na to przyjdzie czas.
monika
Dokładnie, na wszystko jest czas. Książeczkę już ma 🙂