nastrojowo

Podobno jesteśmy otwarci… TROCHĘ

Z pasji i pragnienia wiedzy w tematach wnętrzarskich śledzę różne informacje. W jednym z popularnych programów śniadaniowych usłyszałam, że 78% Polaków lubi kreatywność, 67% z nas uwielbia przebywać w nowoczesnych wnętrzach. Lubimy zmieniać, odnawiać, remontować, odświeżać. I zasobność portfela tylko nam w tym pomaga, ale jednocześnie brak zasobności wcale nas nie powstrzymuje! I to jest dobra wiadomość 🙂 Jeju, cudowna! Bo jakże nie powiedzieć komuś, kto ulepsza przestrzeń wokół siebie, że nie jest kreatywny, pomysłowy? Pozytywnie niespokojny – nic dodać, nic ująć 😉

W rozważaniach o otwartości pojętej nieco szerzej dane chyba nie wyglądałyby już tak imponująco. Zdaje się, że bardziej jesteśmy otwarci na nową komodę, lampę czy stół niż na… drugiego człowieka. Znam osoby, które tak często krzywią się na widok każdego, kto myśli inaczej, czuje i postępuje, że ta krzywizna stała się wręcz częścią ich twarzy. Stałą mimiką, gdzie uśmiech dawno nie jest szczery, odruchy są automatyczne, bez uczucia. Bezbłędne, obłędnie suche i plastikowe. Brrr, nie zbliżam się. Widzę wtedy, jak nie wolno postępować. Dokładnie o tym śpiewa Stanisław Sojka „…daleko raj, gdy na człowieka się zamykasz…”.

Można jednak coś zrobić. Kreatywnie stanąć po drugiej stronie lustra i zobaczyć, że nas też niejeden ktoś może nie zaakceptować. To jest ten moment na kompromis i otworzenie własnego umysłu.

Lubię człowieka w człowieku. Jeśli się zapomnę, sumienie nie da już zasnąć. Taką umowę z nim kiedyś zawarłam. Jak to się nazywa? Tolerancja chyba… akceptacja, pogodzenie wszystkich różności razem. A potem jeszcze spokój i cisza. Serce na dłoni, aby kochać. Tylko tyle i aż tyle.

A tak już zupełnie matematyczno-logicznie – kreatywność idzie w parze z otwartością. A jeśli są nierozłączne w procesie akceptacji różnych stylów, sposobów na życie, to już ją mamy! Znaczy tolerancję. Zachowajmy jej choć TROCHĘ, bo warto zadbać o nasze wnętrze…

5 komentarzy

Skomentuj Michał Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *