• nastrojowo

    Piękna jest…

    Prawdopodobnie jest nielubiana i niechciana nawet, gdy studzi zapędy po wakacyjnych tygodniach. Nieproszona ubiera emocje nostalgią i nastraja do pobycia z samym sobą nie upewniając się, czy tego nam akurat trzeba. Uchodząca za nieładną, burą i zimną wciąż dowodzi, że to zwyczajne zmyślenie. To nie jej wina, że musi rozebrać drzewa na przywitanie zimy. Zanim jednak wiatr zdmuchnie wszystkie kolory świata, ona nie chowa się lecz mieni ich barwami, obdarowując wokół świat. Nastraja do gwarnych wieczorów domowych, gdy otula światłem świec i dźwiękami smooth jazzu przy lampce, niekoniecznie podłączonej do kontaktu. Przytuleni do kogoś kochanego, dobrej książki i miękkiego koca wreszcie musimy pozwolić jej być. Na całe szczęście, przed zimą…

  • nastrojowo

    „Mimozami jesień się zaczyna…”

    Przeleciałam galopem przez wrzesień, czego nie mogę powiedzieć o moim remoncie. Cóż pewnie każdy, kto doświadczył odnawiania swego wnętrza, mógłby po zakończeniu wydać bezradnik remontowy. Taki poradnik ku przestrodze z zaznaczeniem na pierwszej stronie, że jeszcze przed rozpoczęciem prac można pójść po rozum do głowy i zrezygnować. Bo jeśli brnąć to tylko z workiem cierpliwości i, o ile to możliwe, workiem pieniędzy. Dla szaleńców, którzy jednak się decydują, przypominam pewną oczywistą prawdę, że tak jak „bez ryzyka nie ma zabawy” tak nie ma remontu bez przygód wszelakich… Nie na przygodach chcę się skupić, bo świat fantastyki wolę w filmach niż w realu. Wątek sensacyjno – kryminalny też by się znalazł.…