-
Czekam…
Czekam na mocną zieleń w parku i bzyczenie bąka w bratkach na balkonie… Czekam na kolejny weekend przy naszym pełnym stole i owocowy tort, który pierwszy raz zrobię… Czekam, gdy na spacerze zgubimy się w jakimś pubie, by potem zbyt późno wrócić do domu… Czekam, aby kawę wypić nie na wynos, choć to takie odjazdowe, ale już mi się znudziło… Czekam na otwarcie wszystkiego, na hałas uliczny, na tłum w kolejce po gorącą jagodziankę na Chmielnej… Czekam, póki zapach tego jeszcze w nozdrzach mam, póki jeszcze pamiętam, czekam… Tymczasem za drzwiami prawie maj, a do bratków przyleciał pierwszy bąk…
-
…zapanowała zupełna cisza…
Przychodzę do Was z recenzją książki, której premiera przed nami. Za trzy dni, 22 kwietnia, w Międzynarodowy Dzień Ziemi, dzięki wydawnictwu Babaryba, ukaże się książka, która powinna zostać symbolem tego dnia. Z ogromnym biciem serca już dziś prezentuję Wam „Strajk”, który z pewnością poruszy najczulsze struny w zakamarkach ludzkiej duszy. Na okładce odwrócone tyłem zwierzęta krzyczą tytuł wytłuszczony nad ich głowami. Zapowiadają opowieść, którą znajduję w środku. Opowieść ponadczasową, która wymownie prowadzi przez obrazy z myślą, co by było, gdyby świat przyrody zamilkł… To już nie ludzie manifestują lecz świat zwierząt postanowił przemówić i podarować nam niemy krzyk. To najbardziej przemawiająca treść, z jaką spotkałam się w ostatnim czasie, dotycząca…
-
O stole najczulej…
… Dla niej stół był synonimem bezpieczeństwa, ciepła i bliskości. Wokół stołu zbierają się domownicy na niedzielny obiad; przy stole jest szansa zobaczyć się na chwilę, wypijając szybko poranną kawę. Była wdzięczna, że w tej cenie udało się znaleźć prawdziwy, dębowy; dokładnie taki, o jakim marzyła. Przez obfitą nogę, na której opierał krągłości swego prowansalskiego blatu, wyglądał na bardzo ciężki. I dokładnie taki był w rzeczywistości. Stół to prawie głowa rodziny, która musi być silna. To skała opierająca się przeciwnościom losu, niczym latarnia morska, której morze nigdy nie zmyje. To drogowskaz dla błądzących w codzienności. Celowe przetarcia farby oszukiwały, że jest meblem z poprzedniej epoki. Takie fundamenty pozwalały uwierzyć, że…