• nastrojowo

    30 września, piątunio, i…

    …Panowie, Mężczyźni, Koledzy, CHŁOPAKI !!!   W dniu Waszego święta spełniania największych marzeń, zdobywania najwyższych szczytów, i niekończącego się nigdy Kochania…       Uwielbiamy Was, bądźcie zawsze sobą i pamiętajcie, że to właśnie jest super 😀 Dużo buziaków i przytulaków niech Wam się dziś przydarzy – przyjmijcie też te ode mnie 😉    

  • inspirująco,  nastrojowo

    Lubię ładne rzeczy…

      … a jeszcze bardziej lubię, kiedy sama je sobie zrobię 😉 Po robieniu z lawendą zostało mi trochę zielonej krateczki – takie paski materiału, które właściwie już się nie przydadzą. A jednak – do tego słoik i pomysł, co w nim można przechowywać… Lampion (już było: http://mamadekoruje.pl/2016/05/14/lampion-na-swieczniku-czyli/), skarbiec na kamyczki z nad morza, wazon lub po prostu pojemnik na ołówki! Bardzo proszę, jaki przystojny!     Miał posłużyć mnie, ale synek zabrał do swojego pokoju… Hm, zrobię sobie drugi 😉

  • inspirująco,  nastrojowo

    Teraz mi pachnie :-)

    Pamiętacie wpis i zdjęcia suszącej się lawendy? Po powrocie z urlopu (trochę tyłem i nie od razu) zbierałam się do zrobienia woreczków zapachowych. Kiedy już przystąpiłam do pracy, zapachniało pięknie lawendą, a ja z zrelaksowana aromatem zaczęłam komponować sobie dekoracje. To takie łatwe i wcale nie jest czasochłonne, pod warunkiem, że wcześniej przygotujemy materiały, które będą nam potrzebne.   A są to: większy kawałek ładnego materiału (możemy kupić, ale można też wyszukać w domu); ozdobne wstążki i tasiemki; gumki recepturki (wygodnie złapać materiał i uformować tak, jak chcemy, a dopiero potem przewiązać wstążeczką); nożyczki, czasem igła i nitka, no i oczywiście ta suszona 😉   Pierwsze dwa woreczki w ostatni…

  • florystycznie,  nastrojowo

    Oszustką jest…

    Jesień. Choć uwielbiam ją, jak nikt i wybaczam jej zarazem, to właśnie tak wczoraj o niej pomyślałam. Pijąc kawę wśród kwiatów na moim balkonie, gdzie uparte słońce grzało buzię poczułam jeszcze lato. Nadal przecież trwa, nawet jeśli pogoda zmieni zdanie, to kalendarz się nie złamie 😉 Prawie cały wrzesień. Słońce rozleniwiło umysł i mięśnie, a tu nie wakacje. Tu rok szkolny i przedszkolny. Puk puk, nie jestem na plaży, lecz osadzona gdzieś w codzienności z zadaniami na resztę dnia. Czyli draństwo – oszukaństwo! Bo nie dość, że trzeba ogarnąć się po urlopie, strzepać ze spódnicy resztki lata, a z kieszeni ulubionej bluzy wysypać piasek, to zwyczajnie wracamy do pracy. Rok…

  • nastrojowo

    MiSie od muszenia…

    Kiedy po raz pierwszy powiedziałam „chcieć to móc” nie wierzyłam w te słowa ani przez chwilę. To ogromny, czasochłonny i chyba nigdy niekończący się proces, aby poczuć energię tego powiedzenia. I tak naprawdę koło jest zamknięte, bo jeśli nie uwierzymy, to się zwyczajnie nie stanie. Czysta energia pozytywnego myślenia. Zmusiłam się kiedyś, aby stało się to moim mottem trochę na przekór sobie i aby zacząć to sprawiać. I w ogóle sprawdzić, czy się da. Pamiętam, jak w liceum pisałam wypracowanie „Każdy jest kowalem swojego losu”. Po prawie dwudziestu latach dopisałabym „Każdy, kto w to wierzy, jest tym kowalem…”. I tu przychodzi mi na myśl właściwie nieistniejące gramatycznie w naszym języku…

  • inspirująco

    Wiadro znajdę wszędzie

    Po wakacyjnej nieobecności w domu, zajmowaniu się świeżym powietrzem i innymi przyjemnościami letnimi, zatęskniłam za domem. Za pobyciu w nim, posprzątaniu go i poprzestawianiu trochę 😉     Na początek delikatnie. Zacznijmy od wiadra 😉 Tak tak, ma ono wiele zastosowań! Poza czysto praktycznym (wiadoma rzecz – wiadro), używanym „na zewnątrz”, poprzez dekoracyjno – efekciarskim, wykorzystywanym w naszych wnętrzach.     Dosłownie szczypta wyobraźni i w jednej chwili możemy odświeżyć przestrzeń, umilić widok… Ładne, białe wiadro w pokoju mojej córeczki. Po odwróceniu pokrywki zamienia się w stolik, nie tracąc przy tym swojej funkcji do przechowywania. Uwielbiam rzeczy o kilku wcieleniach 😉 Wiadro tradycyjne do nabycia w sklepach ogrodniczych i budowlanych,…