• nastrojowo

    „Mimozami jesień się zaczyna…”

    Przeleciałam galopem przez wrzesień, czego nie mogę powiedzieć o moim remoncie. Cóż pewnie każdy, kto doświadczył odnawiania swego wnętrza, mógłby po zakończeniu wydać bezradnik remontowy. Taki poradnik ku przestrodze z zaznaczeniem na pierwszej stronie, że jeszcze przed rozpoczęciem prac można pójść po rozum do głowy i zrezygnować. Bo jeśli brnąć to tylko z workiem cierpliwości i, o ile to możliwe, workiem pieniędzy. Dla szaleńców, którzy jednak się decydują, przypominam pewną oczywistą prawdę, że tak jak „bez ryzyka nie ma zabawy” tak nie ma remontu bez przygód wszelakich… Nie na przygodach chcę się skupić, bo świat fantastyki wolę w filmach niż w realu. Wątek sensacyjno – kryminalny też by się znalazł.…

  • wnętrzarsko

    Co możesz zrobić dziś zrób jutro, czyli…

        … co możesz zrobić, żeby się nie narobić i odłożyć jeszcze remont mieszkania. Bo Polak wiele potrafi, a jeśli musi się narobić, uruchamia w obronie własnej skrywaną dotąd kreatywność. Naturalnie każdy ma inne priorytety i szczęście do planowania prac domowych. Dla mnie jednym z ważnych elementów codzienności jest wnętrze mojego domu. Ale wnętrze, jak i my, starzeje się i wszelka kosmetyka zależy od nas. I kiedy już sprzątanie, mycie, pucowanie nie wystarczy, a tynk z sufitu może spaść w trakcie romantycznej kolacji na głowę, to… ani chybił czas na remont. Rozkosznie oglądać na kanale wnętrzarskim, jak to wygląda u innych; czule współczuć znajomym, którym prace remontowe się przedłużają,…