• nastrojowo

    Przytulnie do ostatniej chwili…

    Do którego momentu wycierasz kurz z szafki, która za chwilę zostanie zdemontowana i wyjedzie wielką śmieciarą? Na ile wcześniej odpuszczasz i zgadzasz się, aby cegła poczekała kilka dni w pokoju dziecka, a do salonu wstawiasz na ostatnie tchnienie jeszcze całkiem niestarą lodówkę? Myślisz sobie, to tylko kilka dni i wcale nie dopuszczasz do głowy całkiem realnej myśli, że kilka dni może zamienić się w kilkanaście. Bo tak, jak remont rządzi się swoimi prawami i idzie zazwyczaj obok planu, tak Ty masz swoje reguły, które być może teraz będziesz musiała naruszyć. Zatem, patrząc z miłością na kartony pięknej polskiej glazury, zgadzasz się na te wszystkie dziwactwa w domu. Następnie palisz wieczorem…

  • wnętrzarsko

    …kocyk, podusia, dywanik…

    Rzeczywiście, kiedy dom odetchnął po zamieszaniu świątecznym, zobaczyłam znowu, jak mam przytulnie. Podusie i kocyki wróciły na swoje miejsca i zachciało się wiosennych porządków. Jednak spokojnie, to jeszcze nie wiosna, ale… nie przejmując się styczniowym śniegiem zaczęłam ukradkiem chować zimowe bałwanki, renifery i mikołaje. Zanim przyjdzie wiosna, chcę być gotowa i powoli robić jej miejsce… Tymczasem kwiaty w wazonie nie kłócą się z choinką, sprawdzaliście w Waszych domach? A właśnie, jak z tym u Was? Trzymacie ozdoby jak najdłużej się da, czy raczej wymieniacie je na kwiaty i inne przyjemności? A może gniewacie się na śnieg, że nie spadł na Boże Narodzenie, a teraz sobie sypie ukradkiem? A może po…

  • nastrojowo

    #mamprzytulnie

    Mam przytulnie nie tylko dosłownie, ale i w przenośni. Być może pomaga mi w tym umiejętność dostrzegania przyjemności w małych rzeczach; smaku mandarynki po wypiciu pysznej latte; zapaleniu świec w zwykłe wtorkowe popołudnie po pracy; z przytulania się do dzieci.   Ale to dopiero przyjemność mnie spotkała! Specjalnie dla mnie kurierem przyszła książka „Hygge po polsku” z dedykacją autorki Izy Wojnowskiej. DZIĘKUJĘ!!! Dziękuję za książkę, która oprócz treści ma przepiękne zdjęcia i formę graficzną. Takie egzemplarze powinny leżeć na wierzchu, aby móc w każdej chwili zatrzymać się na moment i delektować od nowa. Polecam, u mnie już leży na nowym stoliczku. Co robię po odebraniu takiego prezentu? Zupełnie instynktownie, dokładnie…