• florystycznie

    Zróbmy sobie dobrze. Ups, znaczy ładnie!

    Wiosna w pełni. Spędzamy już czas na swoich balkonach, tarasach, w ogrodach. Leczymy wiosenne katary (to o mnie…) i ukwiecamy nasze wnętrza. Na zewnątrz 🙂 Pierwsza kawa zaliczona, bratki radosne, że upałów jeszcze nie ma, bo kto jak kto, ale one nie lubią się opalać. I tak sobie siedzę, rozglądam się, co by tu jeszcze… I  romansując z przepiękną hortensją – no jak to co, nie mam jeszcze lawendy! Poszukując kwiatów do mojego „ogródka” ( tak nazywam mój balkon, hi hi) zapomniałam o ukochanej lawendzie, a ta przypomniała mi pewien stary wpis z durszlakiem w roli głównej. Wiadomo, jak lawenda to tylko z durszlakiem 😉 Mój ogródek wygląda dziś tak…

  • nastrojowo

    I znowu wszystko kręci się wokół planowania

      Naturalnie nie pomijając, a nawet generując sporo miejsca na kategorię 'niezaplanowane’, bez planowania ani rusz! Takie życie – moje życie. Twoje.   Odebranie tej przesyłki przypomniało mi, że dawno za nami pierwszy kwartał, kolejny w toku, zatem czas na dalsze zapełnianie stron. Piękny, dopracowany i starannie zaprojektowany w każdym szczególe, ultra kobiecy (w tej wersji) planner dostałam od Moniki Stachowicz, twórcy MaVie Planner. Jestem tym bardziej wdzięczna, że tak, jak większość z nas, nie zawsze trzymam się planu… A tutaj mogę zaplanować nie tylko to, co chciałabym zrealizować w tym roku, lecz o wiele więcej. Nie tylko biznes, ale i sprawy o wiele ważniejsze. Bo przecież realizacji wymagają nie…

  • nastrojowo

    Po co piszę bloga?

    Właśnie mijają dwa lata, odkąd jestem blogerką. To są dopiero urodziny 😀 Przypominam sobie, jak to się zaczęło… Moim celem było i jest dekorowanie. Zaczęło się od miejsca, w którym chowamy się po pracy. To nasz dom. Ulubione w nim miejsce, czasem to kuchnia, zacisze sypialni, albo ulubiony fotel w salonie. Wiedziałam, że najprostsze metamorfozy, małe zmiany potrafią zdziałać cuda. I ja będę o nich opowiadać i podpowiadać Wam, jak niewiele trzeba, aby było przytulnie. W międzyczasie, gotując coś pysznego pomyślałam, że to też jest część dekoracji! Wpływa na nasz humor, a jeśli tak, to musi znaleźć się tu czasem. I tak raz w miesiącu dzielę się pomysłami i zapraszam…

  • smakowicie

    Wiosna, wiosenka, kanapka

        Wiosnę widać już w parku gołym okiem. W pączkach kwiatów; w małych, zielonych listkach; w chłopaku na hulajnodze, w dziewczynie z dekoltem. Pachnie nią plac zabaw, deptak przy teatrze. Pachnie nią w wyobraźni jeszcze niezjedzony gofr z owocami, pierwsze promienie słońca na skórze i coś, co tak smakuje tylko na wiosnę – kanapka wiosenna! Przepis? I znowu muszę odnieść się do wyobraźni, fantazji, humoru i nastroju, który akurat macie. Bo jeśli go nie macie, to nic z tego nie będzie. Zakładając, że tak – proszę bardzo, oto przepis.     Składniki: rzodkiewka, szczypior, dobry ser biały, masło (lub to, co używacie w zamian), ulubione zioła (koniecznie świeże); chrupkie…